Czy nasze mózgi próbują powstrzymać nas przed ćwiczeniami?

„Paradoks ćwiczeń” opisuje sprzeczne pragnienie w nowoczesnym społeczeństwie chodzenia na siłownię, ćwiczeń i bycia zdrowszym, przy jednoczesnym unikaniu angażowania się w te same czynności.

Twierdzi się, że ludzki instynkt zawsze dąży do oszczędzania energii.

Nowe badanie opublikowane w czasopiśmie Neuropsychologia bada ten paradoks i jaką rolę może odegrać nasz mózg w jego utrzymaniu.

Według Amerykańskiego Towarzystwa Kardiologicznego (AHA), aby poprawić stan zdrowia, potrzebujemy tylko 150 minut umiarkowanych ćwiczeń lub 75 minut intensywnych ćwiczeń tygodniowo.

Jednak w czerwcu National Health Statistics Reports ujawniło, że 77 procent Amerykanów nadal nie spełnia nawet tego tygodniowego wymogu ćwiczeń.

Dlaczego unikamy ćwiczeń?

Próbując odpowiedzieć na pytanie, dlaczego uparcie unikamy ćwiczeń, mimo że wiemy, że są one niezbędne dla naszego zdrowia, Matthieu Boisgontier - badacz z tytułem doktora w Brain Behavior Lab Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej - zwerbował 29 młodych ludzi do udziału w badaniu.

W eksperymencie Boisgontier uczestnicy kontrolowali awatara na ekranie, podczas gdy elektrody rejestrowały aktywność ich mózgu. Na ekranie migały na krótko obrazy przedstawiające aktywność fizyczną lub brak aktywności fizycznej.

Uczestnicy musieli jak najszybciej przesuwać swoje awatary w kierunku obrazów związanych z aktywnością fizyczną i oddalać się od obrazów związanych z brakiem aktywności w jednym teście, a odwrotnie w innym.

„Więcej możliwości do odrzucania nieaktywnych obrazów”

Analizując dane, zespół odkrył, że uczestnicy szybciej przesuwali swoje awatary w kierunku obrazów aktywności fizycznej i oddalali się od obrazów braku aktywności fizycznej niż na odwrót.

Jednak zapisy aktywności mózgu - zwane elektroencefalogramami - wykazały, że uczestnicy poświęcali znacznie więcej mocy mózgowej, próbując odsunąć swoje awatary od obrazów braku aktywności fizycznej, niż gdy musieli się do nich zbliżać.

„Wiedzieliśmy z poprzednich badań, że ludzie szybciej unikają siedzących zachowań i przechodzą w kierunku zachowań aktywnych” - wyjaśnia Boisgontier.

„Ekscytującą nowością naszego badania jest to, że pokazuje, że szybsze unikanie braku aktywności fizycznej wiąże się z kosztami - a jest to zwiększone zaangażowanie zasobów mózgowych. Wyniki te sugerują, że nasz mózg jest z natury pociągany do siedzących zachowań ”- dodaje.

Zauważa również, że oszczędzanie energii „było niezbędne dla przetrwania ludzi, ponieważ pozwoliło nam skuteczniej szukać pożywienia i schronienia, konkurować o partnerów seksualnych i unikać drapieżników”.

„Niepowodzenie polityki publicznej w przeciwdziałaniu pandemii braku aktywności fizycznej może wynikać z procesów mózgowych, które zostały opracowane i wzmocnione w trakcie ewolucji”.

Matthieu Boisgontier

Ewolucyjne podstawy paradoksu ćwiczeń?

Daniel E. Lieberman z Harvardu napisał artykuł z 2015 roku dla Aktualne raporty medycyny sportowej ewolucyjnie dla paradoksu ćwiczeń.

Przedstawia w nim problem polegający na tym, że wytyczne dotyczące zdrowia publicznego mają jedynie skromne skutki, a ludzie zamiast tego „oddają się instynktowi, by nie przejmować się, kiedy tylko jest to możliwe, i spożywać nadmiar wysoko przetworzonej, otyłej żywności”.

Lieberman argumentuje, że jako ludzie nasze instynkty zawsze mają na celu oszczędzanie energii i że te instynkty stały się problemem we współczesnym społeczeństwie tylko dlatego, że nie jesteśmy już zobowiązani do poszukiwania pożywienia.

Wyjaśnia, że ​​ta nadrzędna skłonność do lenistwa w rzeczywistości pochodzi od naszych przodków-łowców-zbieraczy, którzy spalali więcej kalorii, niż byli w stanie pochłonąć w pogoni za jedzeniem, a więc oszczędzali energię, kiedy tylko mogli.

Lieberman pisze, że „chociaż ludzie są przystosowani do bycia aktywnymi fizycznie sportowcami wytrzymałościowymi, jesteśmy tak samo przystosowani do bycia nieaktywnymi, kiedy tylko jest to możliwe. Fizyczne lenistwo jest naturalne i normalne ”.

Twierdzi, że aby temu przeciwdziałać, potrzebne są strategie, które sprawią, że aktywność fizyczna będzie przyjemniejsza i polubiona „zabawa”, lub że powinniśmy zrestrukturyzować nasze środowisko tak, aby wymagało więcej codziennej aktywności fizycznej.

„Dopóki nie zrobimy tego skutecznie”, podsumowuje Lieberman, „możemy spodziewać się, że pozostaniemy uwięzieni w zgubnym błędnym kole, w którym lecząc objawy, a nie przyczyny chorób wywoływanych przez brak aktywności fizycznej, pozwolimy, aby paradoks ćwiczeń utrzymują się i pogarszają ”.

none:  schizofrenia medycyna-komplementarna - medycyna-alternatywna pielęgniarstwo - położnictwo